Przegląd psich min, które każdy musi znać
Psia twarz jest niewiele mniej wyrazista od ludzkiej. Mowę wyraża nie tylko twarz, ale całe ciało, zresztą u ludzi jest tak samo.
Widać tam zarówno emocje, jak i to, co pies chce nam powiedzieć. Ciężka sprawa,
dogadać się z człowiekiem. Zwłaszcza jak twój człowiek w ogóle nie rozumie, co
do niego mówisz i zawsze reaguje inaczej, niż się chciało. Kompletnie nie dociera jak mówisz mu, że czujesz się źle. Człowiek złości się,
że nie rozumie go pies, a czy on rozumie psa? A powinien, bo jest mądrzejszy :) Powinien też rozwinąć w sobie empatię, bo to pozytywna cecha ogólnie w życiu, nie tylko dla właścicieli psów.
Poniżej znajdziecie najważniejsze psie gesty, które, nierozumiane, mają
daleko idące konsekwencje w zachowaniu i w ogólnej relacji z opiekunem.
Zrozumienie strachu, stresu i złości to elementarz jakiejkolwiek relacji
pies-człowiek. Każdym gestom towarzyszą też najpopularniejsze ludzkie reakcje.
Repertuar najważniejszych min
- "Poczucie winy”. Uszy do tyłu, kręcenie się, czasem oblizywanie się, odwracanie głowy, machanie obniżonym ogonem, schylanie głowy, spowolnione ruchy. Mina „poczucia winy” to hit internetów.
Jak widzi to człowiek: narozrabiał i doskonale
o tym wie, dlatego teraz mnie przeprasza i czuje się źle z tym, co
nawywijał, czyli nasikał, pogryzł coś, wywrócił śmietnik, ukradł coś ze
stolika. Doskonale wie i bardzo długo pamięta, co złego zrobił. Nawrzeszczę,
żeby jeszcze lepiej zapamiętał, jak bardzo źle zrobił, skoro się kuli, to tym
bardziej znaczy, że nauczy się na przyszłość. A zresztą jak
mówię na głos „czemu pogryzłeś kapcia” to jeszcze bardziej się pręży, co oznacza, że doskonale rozumie.
Jak widzi to pies: człowiek jest w tej chwili niemiły, ja nie chcę z nikim konfliktu, nie chcę żadnych
kłótni, no nie złość się już proszę, wszystko jest dobrze, nie chcemy tutaj
żadnych problemów, wyluzuj, ja jestem tylko malutkim biednym psem i nie rób mi
krzywdy.
Pies wysyła sygnały uspokajające, żeby zakończyć konflikt. Już sama ta
scena jest nieprzyjemna, przez co jest rodzajem kary, więc nie ma potrzeby
dodatkowego karania psa ani celowego przedłużania sceny. Zwłaszcza, jeśli
nabrojenie nastąpiło już jakiś czas temu, np. podczas naszej nieobecności, karanie
będzie wysoce niepotrzebne i całkowicie nieskuteczne.
Do czego prowadzi niezrozumienie: utrata
zaufania, pogłębianie objawów lęku i stresu, pogorszenie relacji przez
nieprzewidywalność właściciela, niezrozumiałe kary bez walorów edukacyjnych prowadzące do stałego napięcia w obecności właściciela.
- „Nie chcę tego robić, boję się”. Uszy położone, skulony tyłek, zapieranie się, niepewne ruchy, zerkanie na boki, czasem dyszenie, ślinienie, podniesiona łapa, drżenie, próba odsunięcia się/ucieczki.
Jak widzi to człowiek: pies nie chce
czegoś robić (gdzieś wejść, do czegoś podejść, gdzieś iść, czegoś założyć) więc
trzeba go do tego zmusić albo wrzasnąć, bo jest rozkapryszony. Przecież TY wiesz,
że nie ma się czego bać, to tylko prysznic/auto/tramwaj/zatłoczona ulica/stół/obce
psy. Burek, STÓJ!, Burek, CHODŹ TU!
Jak widzi to pies: boję się tej rzeczy,
nie wiem co się wydarzy, nigdy nie byłem w takiej sytuacji lub wkładano mnie
tam siłą lub ostatnio jak to zrobiłem to potem było bardzo strasznie, jak jest
ta rzecz to pańcia robi się dodatkowo niemiła i się napina. Zaraz się rozpłaczę. Niech ta sytuacja się skończy. Proszę, nie każcie
mi tu być, ja naprawdę nie chcę, nie!, nie!, NIEEE!! Muszę się zgodzić, naciskają na mnie, płaczę w środku.
Do czego prowadzi niezrozumienie:
pogłębienie lęku, a co za tym idzie – objawów lęku, popsucie relacji wynikające
z braku poczucia bezpieczeństwa przy opiekunie, wywołanie fobii, wywołanie
agresji lękowej, uogólnienie się strachu na inne podobne sytuacje/przedmioty
lub w ogóle na wiele rzeczy wokół (ogólna strachliwość), unikanie kontaktów z opiekunem.
- „Zniknij z moich oczu, jestem wkurzony i być może będę musiał zrobić ci coś złego, choć bardzo bym nie chciał” – oznaki agresji, warczenie, nerwowe zerkanie, jeżenie, podwijanie warg, czasem szczekanie, wpatrywanie się, obniżanie głowy lub jej lekkie odwracanie, machanie obniżonym ogonem, kłapanie zębami w powietrzu, napięcie mięśni.
Jak widzi to pies: bardzo mnie drażnisz i
nie chcę żeby to, co teraz się dzieje, trwało dalej, natychmiast się odsuń, bój
się mnie, mam emocje wywindowane ma maksa (pobudzenie powoduje, że macham
ogonem), jestem zmęczony nie lubię cię idź stąd
Do czego prowadzi niezrozumienie: narastanie
agresji lub wywołanie ugryzień bez ostrzeżenia, stałe napięcie i stres,
uogólnianie agresji na inne sytuacje, wybór przez psa agresywnych gestów jako sposobu
na radzenie sobie z większością sytuacji, gdzie nic innego nie działało.
Agresja może być wywołana bardzo
różnorodnymi czynnikami, natomiast w tzw. przeciętnym polskim domu często spotyka się agresję „nie
groźną” czyli poirytowanie psa, ale wstrzymywanie się od ugryzień lub bardzo
łagodne ugryzienia. Każda agresja jest jednak agresją i ma swój powód.
Każde z tych zachowań można, a nawet należy modyfikować w mądry i przede wszystkim jasny dla psa sposób - a przynajmniej nie wolno się przyczyniać do pogłębiania tych zachowań. Każde zachowanie wynika z określonego samopoczucia, które to jest wywołane określonym czynnikiem; pies naprawdę niewiele różni się od człowieka.
A teraz repertuar moich ulubionych min:
- Kurza stopa, jak oni to zrobili?
Zmarszczone czoło albo przekrzywiona głowa nad czymś małym i niesamowitym. Może być mały zwierzak (jeż). Może być kula-smakula. Może być zabawka na inteligencję. Może być coś wystającego z szafy. Kawałek smakołyka na podłodze, który powinien biegać, a leży. Dziwny dźwięk, wydobywający się z twoich ust.
- Panie, ja tu tylko wącham
- dzieje się tak, gdy w pobliżu jest inny pies, z którym twój
pies nie ma ochoty się kontaktować. Najfajniejsze jest to, że większość psów to
rozumie i szanuje
- dzieje się tak, gdy podczas treningu wymagasz jakiegoś
zadania, którego twój pies nie rozumie albo ma już serdecznie dość powtórek i czuje presję
Mina wygląda pokutnie. Duże, wilgotne oczy, pełne wyrzutu lub patrzące gdzieś w przestrzeń. Spokojne mlaskanie lub ciche stękanie („ja pierdolę kończ”). Uszy do tyłu i naciągnięta skóra na czole. Stanie w przedpokoju z brudnym brzuchem i czekanie na prysznic. Kąpiel. Czesanie. Wyjmowanie rzepów. Wracanie z balkonu do mieszkania. Schodzenie z wersalki na czas jej rozkładania. Zakładanie szelek. Kaganiec („jak mogłaś mi to zrobić, ty którą tak kochałam”). Czekanie na przystanku.
- Pokornie zgadzam się
Mina wygląda pokutnie. Duże, wilgotne oczy, pełne wyrzutu lub patrzące gdzieś w przestrzeń. Spokojne mlaskanie lub ciche stękanie („ja pierdolę kończ”). Uszy do tyłu i naciągnięta skóra na czole. Stanie w przedpokoju z brudnym brzuchem i czekanie na prysznic. Kąpiel. Czesanie. Wyjmowanie rzepów. Wracanie z balkonu do mieszkania. Schodzenie z wersalki na czas jej rozkładania. Zakładanie szelek. Kaganiec („jak mogłaś mi to zrobić, ty którą tak kochałam”). Czekanie na przystanku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz